» Strona główna » Zdrowie » Biorezonans magnetyczny – czy leczenie chorób za jego pomocą naprawdę działa?
Biorezonans magnetyczny jest alternatywną terapią, której nie uznaje medycyna konwencjonalna. Mimo tego metoda ma swoich zagorzałych zwolenników. Uważają bowiem, że znakomicie sprawdza się m.in. w leczeniu alergii oraz uzależnień.
Biorezonans wykorzystywany jest w różnego rodzaju terapiach alternatywnych. Należy podkreślić, że nie istnieją naukowe dowody na skuteczność tej metody. Jednak cieszy się ona dużym zainteresowaniem osób, szukających rozwiązań poza medycyną akademicką. Badanie ma służyć diagnostyce szeregu chorób, a także leczyć alergie czy przyśpieszać oczyszczanie organizmu z toksyn. Warto zadać sobie pytanie nie tylko o skuteczność biorezonansu, ale także bezpieczeństwo jego stosowania.
Metoda została opracowana w 1977 roku przez dwóch niemieckich naukowców Franza Morella oraz Ericha Rasche’a. Opierali się na stworzonej na początku XX wieku teorii Alberta Abramsa. Był on twórcą maszyn, których zadaniem było przeprowadzanie badań diagnostycznych oraz leczenie za pomocą wibracji. Na tej podstawie Morell i Rasche opracowali metodę MORA (nazwa jest połączeniem ich nazwisk), wykorzystującą nieprawidłowe wibracje magnetyczne pacjentów.
Poprzez oddziaływanie urządzenia organizm chorych ma zacząć wytwarzać własne mechanizmy obronne. Skutkiem powinien być powrót do zdrowia. Terapeutyczne działanie nie zostało jednak potwierdzone. Metodą biorezonansu interesują się przede wszystkim entuzjaści niestandardowych metod leczenia oraz homeopatii. Należy jednak pamiętać, że w przypadku złego samopoczucia należy porozmawiać ze specjalistą – w tym celu powstały między innymi konsultacje lekarskie online.
Biorezonans może budzić zaufanie, ponieważ łatwo pomylić go z rezonansem magnetycznym. Jest to sprawdzone badanie diagnostyczne, które obrazuje narządy wewnętrzne oraz struktury kostne. Wykorzystuje wytwarzane przez urządzenie pole magnetyczne, ale sama procedura w żaden sposób nie wpływa na pacjenta. Jego twórcy, Paul Lauterbur oraz Peter Mansfield, w 2003 roku otrzymali Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny. Ich odkrycie zrewolucjonizowało bowiem współczesną medycynę. Czy to samo można powiedzieć o terapii MORA?
Znane są ogólne założenia tej metody, jednak to, na czym polega badanie, nadal nie zostało dokładnie wyjaśnione. Tajemnica na pewno tkwi w wykorzystywaniu drgań, czyli częstotliwości rezonansowej. Według twórców każdy pasożyt, grzyb, bakteria czy inny patogen, który atakuje organizm, emituje właściwy dla siebie, specyficzny zakres. Właśnie dzięki temu można je skutecznie wykrywać. Natomiast terapia biorezonansem odbywa się dzięki emitowaniu przez urządzenie zmiennych fal elektromagnetycznych.
Zwolennicy tej metody uważają, że dzięki niej można skutecznie wzmacniać odporność organizmu, regulować pracę narządów wewnętrznych czy synchronizować fale mózgowe. Większość lekarzy nie uznaje jej za wiarygodną, pozostawiając korzystanie z niej medycynie alternatywnej.
Procedura nie jest skomplikowana i przeprowadza się ją w pozycji siedzącej. Do odsłoniętej skóry przytwierdzane są elektrody, przez które przechodzi prąd o niewielkim natężeniu i zmiennej częstotliwości. Samo badanie nie jest inwazyjne ani bolesne. Można jednak odczuwać w tym czasie mrowienie – bywa ono odbierane jako dość nieprzyjemne odczucie. Niekiedy zamiast elektrod stosuje się metalowe końcówki, które pacjent trzyma w dłoniach przez cały czas trwania badania. W zależności od celu, jaki jej przyświeca, jeden zabieg w ramach terapii biorezonansowej może trwać nawet dwie godziny. Okazuje się, że do procedury nie trzeba się specjalnie przygotowywać. Jedyne wskazanie przed sesją to konieczność bycia wypoczętym.
Biorezonans na pewno nie zastąpi konsultacji lekarskiej ani rzetelnych badań. Terapeuta nie wystawi pacjentowi dokumentu, jakim jest e-recepta online. Może jedynie przeprowadzić procedurę, której skuteczność jest wysoce wątpliwa. Niemniej wykonuje się ją na przykład w celach diagnostycznych. Zwolennicy metody MORA twierdzą, że dzięki niej można wykryć:
Skuteczność terapii nie została potwierdzona przez lekarzy, mimo wszystko cieszy się dużym powodzeniem. Korzystają z niej osoby, które z jakiegoś powodu nie ufają tradycyjnej medycynie i szukają niekonwencjonalnych metod. Według nich biorezonans pomaga nie tylko w zdiagnozowaniu alergii, ale także w odczulaniu oraz pracy z osobami uzależnionymi. Podobno warto poddać się terapii, zwłaszcza jeżeli problem stanowią takie używki jak alkohol oraz nikotyna. Niektórzy wskazują również skuteczność w leczeniu chorób autoimmunologicznych, przewlekłych zapaleń, zaburzeń hormonalnych czy innych schorzeń. Brakuje jednak potwierdzenia, jak dalece te przekonania odpowiadają rzeczywistości.
Jakie choroby można leczyć biorezonansem? Według osób, które zgłębiają to zagadnienie, spektrum zastosowania urządzenia jest naprawdę szerokie. Przede wszystkim ma poprawić funkcjonowanie różnych układów ludzkiego organizmu. Wykrywa i leczy pasożyty jelitowe. Sprawdza się także w łagodzeniu takich dolegliwości układu ruchu, jak osteoporoza czy choroba zwyrodnieniowa stawów. Może poprawiać pamięć i koncentrację, a także przynosić ulgę osobom chorującym na stwardnienie rozsiane. Wiele mówi się również o stosowaniu biorezonansu w leczeniu boreliozy. Jest to choroba, którą można zarazić się przez ugryzienie kleszcza będącego nosicielem krętki borrelii.
Według jego zwolenników biorezonans jest w stanie wykryć, a także wyleczyć tę infekcję. Czy jest to skuteczne badanie na boreliozę? W razie jakichkolwiek podejrzeń warto skonsultować się z lekarzem, który może wystawić e-zwolnienie online.
Część pacjentów uważa, że biorezonans może zastąpić testy alergiczne. Dzięki niemu można wykryć alergię wziewną, pokarmową oraz kontaktową. Wiele gabinetów oferuje również odczulanie przy użyciu tej metody. Specjaliści jednak nie mogą potwierdzić skuteczności tej metody. Wiadomo natomiast, że z alergiami znakomicie radzą sobie leki, takie jak:
Wśród terapii, które można przeprowadzić za pomocą biorezonansu, wskazuje się również leczenie alkoholizmu oraz uzależnienia od tytoniu. Podobno skutecznie usuwa toksyny z organizmu, a w perspektywie wycisza głód nikotynowy i alkoholowy. W przypadku rzucania palenia, by pożegnać się z nałogiem, ma wystarczyć już jedna sesja. Nie trzeba wspierać się nawet plastrami antynikotynowymi. Z kolei w chorobie alkoholowej niezwykle istotna jest terapia psychologiczna oraz znalezienie źródła problemu. Należy to przepracować, więc biorezonans najlepiej traktować tylko jako wsparcie leczenia.
Biorezonans jest dość enigmatyczną procedurą. Nadal brakuje informacji zarówno o jego dokładnym zastosowaniu, jak i przeciwwskazaniach. Jednak skoro wiadomo, jak wygląda badanie, można wnioskować, kto nie powinien mu się poddawać. W największej grupie ryzyka znajdują się osoby, które mają wszczepiony rozrusznik serca. Istnieje duże ryzyko, że przez działanie fal elektromagnetycznych urządzenie zostanie uszkodzone, a stan zdrowia pacjenta ulegnie pogorszeniu. Z procedury powinny zrezygnować także kobiety w ciąży i okresie laktacji. Fale mają bowiem negatywny wpływ na dziecko. Wśród istotnych przeciwwskazań do przeprowadzania rezonansu należy wymienić również choroby nowotworowe.
Biorezonans jest badaniem, które wywołuje sporo kontrowersji wśród lekarzy i specjalistów z dziedziny tradycyjnej medycyny. Nie ma bowiem dowodów, że efekty są takie, jak obiecują terapeuci. Sceptycy porównują terapię do efektu placebo. Oznacza to, że w żaden sposób nie wpływa na organizm (ani pozytywnie, ani negatywnie), jednak pozytywnie nastawione osoby zauważają u siebie poprawę stanu zdrowia. Jako że skuteczność nie została potwierdzona, trudno zakazywać korzystania z tego rozwiązania.
Trzeba jednak pamiętać, by nie stosować go jako jedynej formy leczenia, a co najwyżej jako wsparcie tradycyjnych metod. Dotyczy to również diagnostyki. Jeśli biorezonans wykryje obecność bakterii czy grzybów, warto zweryfikować to również dzięki testom laboratoryjnym.
Biorezonans może wydawać się badaniem kontrowersyjnym również z innego powodu. Często chorzy traktują go jako terapię „ostatniej szansy”. Udają się do gabinetów, kiedy wydaje im się, że medycyna wyczerpała już swoje możliwości. Kolejną przyczyną jest brak jednoznacznej diagnozy. Zdesperowani pacjenci są w stanie zaryzykować i wypróbować wszystkie dostępne metody leczenia. Kolejnym problemem może być fakt szerokiej dostępność miejsc, w których przeprowadzane jest badanie.
Gabinety bioterapeutyczne to doskonały pomysł na biznes, nie ma większych problemów, by je otworzyć. Niestety, jakość oferowanych usług może być wątpliwa. O tym też należy pamiętać, kiedy jest się zdecydowanym, aby skorzystać z takich usług.
Warto również wiedzieć, jaka jest cena biorezonansu. Ze względu na to, że medycyna akademicka nie uznaje go jako metody diagnostyki ani leczenia, badanie nie podlega refundacji. Poza tym nie wykonują go żadne szpitale, przychodnie ani gabinety lekarskie. W tym celu należy odwiedzić miejsce, w którym prowadzona jest praktyka medycyny niekonwencjonalnej. Ile kosztuje badanie? Wszystko zależy od zakresu oraz dolegliwości, jaką ma się zająć terapeuta.
Wizyta nie jest tania – przeprowadzenie testu alergicznego może kosztować 150–180 zł, w podobnej kwocie zamyka się wykonanie testów na obciążenie organizmu grzybami. Około 150 zł należy zapłacić za jedną terapię antynikotynową lub antyalkoholową. Jednak trzeba pamiętać, że niekiedy potrzebna bywa większa liczba spotkań, zwłaszcza jeżeli mówimy o wsparciu leczenia alkoholizmu.
Biorezonans to kontrowersyjna metoda diagnozowania chorób oraz ich leczenia. Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy jest skuteczna. Nie dowiodły tego bowiem żadne oficjalne wyniki badań. Zwolennicy są jednak przekonani o wysokiej skuteczności fal elektromagnetycznych i specyficznych drgań, które wprowadzają do organizmu. Do tego rodzaju terapii najlepiej podchodzić z dużą ostrożnością, pamiętając przy tym, że zabiegi z zakresu medycyny niekonwencjonalnej nie są refundowane i należy zapłacić za nie z własnej kieszeni.
Formularz zamówienia jest niedostępny. Trwają prace modernizacyjne. Przepraszamy za utrudnienia. Spróbuj ponownie później.